Franek Migaszewski Franek Migaszewski
334
BLOG

Sikorski ma rację

Franek Migaszewski Franek Migaszewski Polityka Obserwuj notkę 10
Im dłużej myślę nad dzisiejszym wystąpieniem Sikorskiego, tym bardziej się upewniam, że chyba czas zweryfikować moją bardzo negatywną opinię na jego temat. Tuskowy rząd to dla mnie banda idiotów, nieudaczników i cwaniaków, ale dzisiejszym wystąpieniem Sikorski uzyskał moje pełne zaufanie jako minister spraw zagranicznych. Nie szacunek, bo tego dożynania watach mu nigdy nie zapomnę, ale jednak przemówienie i linia myślenia o polityce europejskiej jaka się z niego wyłania, mnie przekonuje, że mamy do czynienia z niebanalnym zawodnikiem.
 
Nie dość, że to przemówienie jest jasne i klarowne (co już je odróżnia od 99% przemówień wygłaszanych przez polityków), to jeszcze timing jest idealny, zarówno pod względem taktycznym jak i strategicznym:
 
1. Strategicznie sprawa ma się tak, że kryzys jest prawdopodobnie jedynym momentem, kiedy można dokonać generalnego przeglądu tak skomplikowanego projektu jak integracja europejska i dokonać generalnego zwrotu. Tak jak jedynym momentem, kiedy w Polsce można było dokonać realnej zmiany całego post-bolszewickiego systemu była zapaść po '89 (kiedy mówiąc pokrótce, tę historyczną szansę tak spier..liliśmy, że jak o tym myślę, to mi się chce płakać, ach, brak słów), tak teraz jest moment na przyjrzenie się, co w tym modelu europejskim działa, a co nie. I tutaj Sikorski bardzo jasno powiedział - i to mi się podoba - co z tego modelu integracyjnego trzeba jednoznacznie wyrzucić, a gdzie trzeba iść na całość. Chyba nikt jeszcze w Europie nie powiedział tego tak jasno i klarownie. Europa testuje od 50 lat różne pomysły i teraz przyszedł czas wyciągania wniosków i podejmowania decyzji.
 
2. Taktycznie to jest moment najlepszy z możliwych, bo szwaby mają teraz chyba najgorszą prasę w Europie od II WS. Te zdjęcia Angeli Merkel z dorysowanym wąsikiem od Grecji po Wielką Brytanię jak czytam samych Niemców solidnie przeraziły. Polska nie jest mocarstwem, ale jest chyba na tyle silna, że może realnie wesprzeć Niemcy w przeprowadzeniu ich postulatów. Bo jak by nie patrzeć, podstawowy postulat Niemców - państwa i społeczeństwa nie mogą bezkarnie zadłużać się i szastać forsą na lewo i prawo - jest po prostu jedynym logicznym i tylko idiota może się temu sprzeciwiać. Niemiaszki już dostatecznie się wystraszyły, Sikorka ich wyczekał i podał dłoń w najlepszym momencie. Jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu to wystąpienie nie miałoby takiej mocy.
 
Suma summarum - z tej rozgrywki Polska i Europa mogą wyjść silniejsze. Na szczęście Europa - mimo zadłużenia i wielu innych problemów - wciąż jest jednym z najbogatszych i najlepiej zorganizowanych kawałków świata i jak się ogarnie, może odzyskać siłę.

Fascynuje mnie polityka. To gra, w której naprawdę o coś chodzi. Żadna inna nie skupia w sobie wszystkich dobrych i złych stron ludzkiej duszy. A poza tym to Hala Madrid!!! Moj mail: fmigaszewski (at) gmail . com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka